Do Korei nie przyjechałaś z własnej woli. Nie uśmiechało ci się chodzić do szkoły z tymi wszystkimi ludźmi, którzy, według ciebie, wyglądali tak samo. Jednak to nie my kierujemy naszym losem . Twoja mama zmarła jakiś czas temu w wypadku samochodowym, a tata jest ciężko chory. W Polsce nikt nie chciał się poddać leczenia twojego rodzica i zmuszona byłaś wyjechać. Jedyna klinika, która zajmowała się tego typu rzeczami znajdowała się w Seulu. Na szczęście miałaś się u kogo zatrzymać. Twoja ciocia mieszkała właśnie w tym mieście. W sumie mogłabyś się przyzwyczaić do tego miejsca. Właściwie to mogłaś trafić gorzej, a trafiło ci się na takie szczęście jakim można było nazwać mieszkanie w samej stolicy Korei Południowej. Do szkoły nie miałaś daleko, jakieś piętnaście minut drogi spacerkiem. Nie byłaś jakąś tam zbyt otwartą dziewczyną, miałaś kilka koleżanek w klasie i to ci zwyczajnie wystarczyło. Koledzy z klasy nazywali cię kujonem, ale w rzeczywistości nim nie byłaś. Lubiłaś się po prostu uczyć i przychodziło ci to z łatwością. Wchodząc do klasy, zobaczyłaś, że największa klasowa gwiazdeczka – Kristal – siedzi sobie w najlepsze na twoim krześle.
3 maja 2014
CNBlue (Yonghwa) - Gdy udaje Twojego chłopaka
Do Korei nie przyjechałaś z własnej woli. Nie uśmiechało ci się chodzić do szkoły z tymi wszystkimi ludźmi, którzy, według ciebie, wyglądali tak samo. Jednak to nie my kierujemy naszym losem . Twoja mama zmarła jakiś czas temu w wypadku samochodowym, a tata jest ciężko chory. W Polsce nikt nie chciał się poddać leczenia twojego rodzica i zmuszona byłaś wyjechać. Jedyna klinika, która zajmowała się tego typu rzeczami znajdowała się w Seulu. Na szczęście miałaś się u kogo zatrzymać. Twoja ciocia mieszkała właśnie w tym mieście. W sumie mogłabyś się przyzwyczaić do tego miejsca. Właściwie to mogłaś trafić gorzej, a trafiło ci się na takie szczęście jakim można było nazwać mieszkanie w samej stolicy Korei Południowej. Do szkoły nie miałaś daleko, jakieś piętnaście minut drogi spacerkiem. Nie byłaś jakąś tam zbyt otwartą dziewczyną, miałaś kilka koleżanek w klasie i to ci zwyczajnie wystarczyło. Koledzy z klasy nazywali cię kujonem, ale w rzeczywistości nim nie byłaś. Lubiłaś się po prostu uczyć i przychodziło ci to z łatwością. Wchodząc do klasy, zobaczyłaś, że największa klasowa gwiazdeczka – Kristal – siedzi sobie w najlepsze na twoim krześle.
Subskrybuj:
Posty (Atom)